Najcześciej czytane

poniedziałek, 9 października 2017

Zmartwychwstanie



Foto: The Walking Dead

Zanim przejdę do właściwego postu, chciałam we wstępie napisać parę słów. Zniknęłam z Bloggera na blisko 6 mc. Było to spowodowane różnymi życiowymi zawirowaniami. Udało mi się domknąć większość moich prywatnych problemów. Myślałam o tym, żeby zlikwidować Hangar albo po prostu go porzucić. Zastanawiałam się czy ma on sens, czy te moje wypociny ktoś czyta, może właściwie nikogo ten blog nie interesuje? Już nie wspominając, że moja cykliczność wpisów od samych początków wołała o pomstę do nieba. Serio byłam bliska wciśnięcia przycisku delete. Powstrzymały mnie sentymenty. Lubiłam pisywać te moje recenzje kiedy nudziłam się na studiach. Lubiłam to uczucie kiedy czymś się ekscytowałam, napisałam jakiś tekst, a ktoś napisał coś wartościowego w komentarzu. Właśnie ta interakcja dawała największą adrenalinę. Może nie jestem wybitna w posługiwaniu się słowem pisanym (ale się staram), może mój blog jest trochę nudny bo nie pisze o modzie, kosmetykach, nie mam fancy zdjęć. Wiem jednak, że od czasu do czasu ten blog sprawiał mi dużą radość i nie chce żeby po 3 latach tak bez pardonu zdechł. Także wracam do żywych! W przeciągu paru godzin powinien pojawić się nowy post.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz